Uszyłam dziś kolczyki, których kolorystyka skłaniać się miała w stronę kolorów miętowych i pokrewnych, plus ciemne granaty dla kontrastu. Jednak po konsultacjach z postronnymi osobami okazało się, że pojęcie koloru "miętowego" jest bardzo różne :>
Więc ocenę koloru i sutaszu pozostawiam dla was, poddając się jej pokornie ;)
Kolczyki są punktowo podklejone filcem, więc wyjątkowo wyszły mi jednostronne. Z biglami mają 7cm długości.
Są Śliczne! Jak dla mnie to jest taka zimna mięta, albo zamarznięta woda. Bardzo fajne:)
OdpowiedzUsuń