Uszyłam te kolczyki dość dawno (wiosną?) i nosiłam je ochoczo, a ostatnio zauważyłam, że nie zostały sfotografowane i opublikowane. Jeśli jednak się powtarzam to wybaczcie :P
Muszę przyznać, że kolczyki zaskoczyły mnie pozytwynie, bo w trakcie szycia nie byłam pewna czy ten fiolet pasuje czy nie... a teraz są to jedne z moich ulubionych kolców:>
Muszę przyznać, że kolczyki zaskoczyły mnie pozytwynie, bo w trakcie szycia nie byłam pewna czy ten fiolet pasuje czy nie... a teraz są to jedne z moich ulubionych kolców:>
Przypominam, że macie czas do północy 6 grudnia, żeby zapisać się na nasze jubileuszowe Candy:)
A jak Wam idą przygotowania do świąt? Na niektórych blogach widzałam, że praca wrze:)
nic dziwnego, że jedne z ulubionych - są piękne!
OdpowiedzUsuńWłaśnie miałam napisać to samo co poprzedniczka :) skwituje jednym słowem - Śliczne :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo zgrabnie. :D
OdpowiedzUsuńU mnie praca zastygła i nie rusza. xD