Kolejny szydełkowy koszyk! Tym razem z jednym uchem do zawieszenia na ścianie i ze ściągaczem (który może wymienię na jakiś kolorowy). Wstępnie planowałam zawiesić go w łazience (może jeszcze tam trafi), ale na razie siedzą w nim maskotki czekające na zdjęcia:)
Kosz wcale nie jest chabrowy, jest granatowy, ale przy białej skrzynce mój aparat zrobił taki psikus! Postanowiłam nie robić nowych zdjęć, bo ostatnio bardzo ciężko złapać ładne dzienne światło.
śliczny!
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńsuper kosz :) i bardzo podoba mi się pomysł na zdjęcie w skrzynce :)
OdpowiedzUsuńZ dobrym światłem do zdjęć jesienią jest bardzo ciężko.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny koszyczek.
Pozdrawiam :))
Świetny pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńCudowna plecioneczka :)
OdpowiedzUsuń