W zeszłym roku wpadłam na pomysł zrobienia kocyka, tym razem z heksagonów. Chciałam, żeby kocyk by bawełniany, więc wybrałam włóczkę Alize Bella (początkowo dwa odcienie fioletowego i granat), do tego szydełko nr 3. Heksagony robiło się bardzo przyjemnie, ale szybko się okazało, że z tych trzech motków to mogę sobie zrobić ściereczkę:P Dobrałam więc szary i żółty (kocyk miał być kolorowy, ale nie pstrokaty - sama nie wiem czy to wyszło), potem uznałam, że jeszcze go można powiększyć - doszły 3 motki lodowego błękitu.
Ostatecznie kocyk ma wymiary ok. 70x80cm, jest trochę za ciężki jako przykrycie, więc służy jako mata do siedzenia (dla półrocznego szkraba - nadaje się).
Zakochałam się w szydełkowych heksagonach i chciałabym zrobić z nich coś jeszcze. Jeśli będzie to koc to na pewno z innej włóczki i na większym szydełku!
Śliczny :-)
OdpowiedzUsuńPiękny i fantastyczne kolorki :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda :D
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuń