Szydełkowe dynie

Dynia to moje ulubione warzywo. Od września do listopada jest zawsze w jadłospisie - robię babeczki, ciasta, chlebki, zupy, dżemy, a nawet dyniowe latte. W przypływie nagłej inspiracji złapałam za szydełko (co rzadko się zdarza ;)) i popełniłam dwie takowe dynie: 

Wiem, że jedna wyszła mi na lewo, a druga na prawo - nie mam pojęcia jak to się stało, ale pierwsze koty za płoty i pierwsza "poważna" praca szydełkowa za mną ;) 

Posługiwałam się szydełkiem 3 mm, a włóczka i wzór pochodzi z zestawu do szydełkowania, który kilka lat temu znalazłam w jakimś markecie, jako produkt
z serii zrób to sam :) 

Chwilę to trwało, ale szydełko nie takie straszne, kiedy już się złapie o co chodzi.
A czy Wy lubicie dynie i jesienią również gości na Waszych stołach? 

Prosiak w kąpielówkach

Parę miesięcy temu (!) wspomniałam, że dziergam prosiaka. Oto on:) Nie powiem, żeby robił się łatwo, ale ostatecznie wyszedł całkiem prosiakowaty. 
Ta maskotka również została prezentem urodzinowym.

wzór: PicaPau Pedro Von Dito Pig
włoczki: Alize Cotton Gold i YarnArt Jeans
wysokość: 

Panda

Prosiaka już skończyłam, ale jeszcze czeka na zdjęcia, więc dziś pokażę Wam pandę. Przyjemnie się ją dziergało, zwłaszcza bezproblemowy tułów;) Przez grubiutki brzuszek bardzo nadaje się do przytulania.

Panda została prezentem na pierwsze urodzinki małego człowieka:)

wzór: PicaPau 
włóczki: YarnArt Jeans
wysokość: 21 cm

Chusta Virus meets granny

...czyli połączenie chust Virus i Granny :) Chustę noszę już chyba drugi rok, trochę trwało zanim doczekała jakichś zdjęć.

Przód:

Tył:

wzór: Virus meets granny
włóczka: kokonek b/a, własny wybór kolorów, długość +- 1200m

wymiary: 190x75cm

Wydra Murrey

Wrzucania zaległości ciąg dalszy. Tym razem wydra:) Jaka jest każdy widzi. Od siebie dodam, że uwielbiam wzory Pica Pau, ale nadal są dla mnie wyzwaniem. Obecnie dziergam prosiaka i trochę go wyzywam.

Wzór: Murrey Sea Otter by Pica Pua
Włóczka: Alize Cotton Gold
Wysokość: 21 cm

Pluszowy miś - po prostu

Jakiś czas temu (a będzie już ponad rok) zostałam poproszona o zrobienie różowego misia dla małej dziewczynki, która dopiero miała się urodzić :)

Oczywiście go nie zmierzyłam przed oddaniem, ale... mam dalej ten kocyk! Po zmierzeniu wzoru okazuje się, że miś miał ponad 30 cm (ok. 33cm).

Wzór ze strony amigurum.com

Włóczka: Himalaya Dolphin Baby

 

Mandragora

Mandragora, to roślina znana medycynie od wieków, a wg średniowiecznych wierzeń posiadała nawet właściwości magiczne. Być może część z Was słyszała opowieści
o jej zabójczym krzyku albo miała okazję zapoznać się z nią w nieco bardziej sympatycznej wersji z cyklu o Harrym Potterze. 

Ponieważ moja przyjaciółka jest wielkim fanem właśnie tej serii, przygotowałam dla niej własną mandragorę, na szczęście ten egzemplarz nie krzyczy ;) 

Mandragora została zrobiona z gliny samoutwradzalnej DAS (kolor terrakota), na szkielecie wykonanym z aluminiowej formy i drucików. 

Muszę przyznać, że aparycję ma dość specyficzną, by nie powiedzieć szkaradną - ale starałam się nawiązać do wyobrażeń z książek Rowling ;) Najważniejsze, że przypadła do gustu nowej właścicielce. 

Sesja fotograficzna była możliwa przy pomocy i dzięki uprzejmości Anette ^^