poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Podlasie again

Podróżując pociągami po Podlasiu najbardziej zapamiętałam... lasy:) Nie ma się czemu dziwić, wszak Podlasie to część Zielonych Płuc Polski.
Post jednak jest o naszyjniku, który zgłosiłam na wyzwanie KK - "Podlasie".


Naszyjnik składa się - jak zwykle - z sutaszu, do tego całkiem spore koraliki z masy perłowej, trochę Toho, trochę szklanych kulek i splatanego sznurka. Od jakiegoś czasu marzył mi się cały zielony naszyjnik, i proszę, jest!


A co do Podlasia - jest to niesamowity region, którego nie jestem w stanie tu opisać nawet w przybliżeniu. Mnóstwo zieleni, zabytków, ciekawych historii i tradycji pochodzących z wielu kultur. Pisząc tego posta już zaczęłam planować wycieczkę:) 




7 komentarzy:

  1. Piękna rzecz :)
    Kolory są zdecydowanie głębokie a połączenie z kamieniami , które wydają się byc ciemnozłote dało wspaniały efekt :)
    To bajkowy naszyjnik dla królowej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję:)
      Najbardziej w sutaszu lubię właśnie to, że kolory kamieni można "modelować" kolorem sutaszu i małych koralików. Bo tutaj masa perłowa jest po prostu zielona:)

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  3. Taka głęboka zieleń kojarzy mi się z elfami ;) Piękna biżuteria dla leśnych królowych :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękny! Powodzenia w wyzwaniu

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny, jest po prostu piękny. Zielenie soczyste, ale stonowane, taki bardzo elegancki. Rzeczywiście określenie "dla leśnych królowych" jest idealnie dopasowane. Powodzenia w wyzwaniu i pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny elegancki naszyjnik. Super

    OdpowiedzUsuń