w początkach państwa polskiego toczone były walki między Mieszkiem I oraz Bolesławem Chrobrym a Prusami. Stolicą tych ziem miał być Czerwień - gród lokalizowany dziś na terenie wsi Czermno. W trakcie kolejnych stuleci Czerwień przechodził z rąk władców polskich do pruskich i z powrotem, jak wiele ziem przygranicznych. W roku 1240 Czerwień został zniszczony przez Tatarów
i odbudowany, ale kres istnienia grodu nastąpił w wyniku kolejnego najazdu tatarskiego po 1289 roku, kiedy to zniknął z powierzchni ziemi.
Dziś jedynie ukształtowanie terenu świadczy o istnieniu w tym miejscu grodziska.
(Link do artykułu, z którego pobrano zdjęcie: KLIK)
Również czerwień to temat przewodni mojej najnowszej pracy z sutaszu:
Porwałam się na wisior długości 12 cm, który uszyłam na bazie dwóch kaboszonów.
Kaboszony obszyłam haftem koralikowym, uzupełniłam toho 15, 11, 8 i 6 oraz szklanymi koralikami i wykończyłam sznurem skręcanym szerokości 5 mm.
Przypominamy o naszym trwającym candy, zapraszamy wszystkich chętnych do zabawy :)
Wspaniały wisior:) Do artykułu zaraz zajrzę, bo lokalizacja Grodów wzbudzała i chyba nadal wzbudza wiele emocji wśród historyków i archeologów. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam Waszą serię biżuteryjno - archeologiczną :)Nie dość, że można popodziwiać piękne prace, to jeszcze przeczytać jakąś ciekawostkę z dawnych czasów. Super!
OdpowiedzUsuńDzięki za krótką lekcję historii, zawsze warto o takich wydarzeniach wspominać, by nie odeszły w niepamięć, a jeśli chodzi o Twoją pracę to jest przepiękna :) Ta intensywna czerwień mnie wprost urzekła :)
OdpowiedzUsuńPiękna intensywna czerwień, kompozycja robiąca wrażenie :)
OdpowiedzUsuńCudo! Te obszycia koralikami są śliczne:))
OdpowiedzUsuńCudowny wisior, rewelacyjny. Piękna praca. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńfantastyczny jest, prześliczny i ognisty ;), dzięki za notkę o czerwieni ;) dzięki za udział w moim candy, ja niestety u Ciebie nie chcę blokować miejsca innym kompletnie nie znam się na koralikach i uwaam, ze ktoś kto się zajmuję nimi lepiej je wykorzysta, choć przyznam przydasie są kuszące, mam nadzieję, że się nie gniewasz :) pozdrawiam, ps będę tu zaglądać bo tworzysz cudeńka :*
OdpowiedzUsuńOczywiście, na candy zapraszamy tylko chętnych ;) Ale jeśli zechcesz do nas zaglądać częściej, będzie bardzo miło - razem z Mo dziergając między postami, witamy serdecznie wszystkich nowych obserwatorów :)
UsuńPrześliczny, wygląda jak wisior dla królowej :)
OdpowiedzUsuńPiękna czerwień. Mnie niekoniecznie kolor czerwony kojarzy się ze średniowiecznym grodziskiem; bardziej z chińskim smokiem:)Wisior ma w sobie ogień i na pewno zwróci uwagę na ulicy.
OdpowiedzUsuńJa zgodzę się z poprzedniczką ten kolor czerwieni bardziej kojarzy mi się z chińskim smokiem. Wspaniały i wyrazisty.
OdpowiedzUsuńpiękny kolor i jeszcze piękniejsze wykonanie :-)
OdpowiedzUsuńRobi wrażenie : )
OdpowiedzUsuńRobi wrażenie : )
OdpowiedzUsuń