niedziela, 24 stycznia 2016

Czerwień - również archeologicznie ;)

Być może pamiętacie jeszcze z lekcji historii Grody Czerwińskie, tereny, o które
w początkach państwa polskiego toczone były walki między Mieszkiem I oraz Bolesławem Chrobrym a Prusami. Stolicą tych ziem miał być Czerwień - gród lokalizowany dziś na terenie wsi Czermno. W trakcie kolejnych stuleci Czerwień przechodził z rąk władców polskich do pruskich i z powrotem, jak wiele ziem przygranicznych. W roku 1240 Czerwień został zniszczony przez Tatarów
i odbudowany, ale kres istnienia grodu nastąpił w wyniku kolejnego najazdu tatarskiego po 1289 roku, kiedy to zniknął z powierzchni ziemi.
Dziś jedynie ukształtowanie terenu świadczy o istnieniu w tym miejscu grodziska.

(Link do artykułu, z którego pobrano zdjęcie: KLIK)

Również czerwień to temat przewodni mojej najnowszej pracy z sutaszu:


Porwałam się na wisior długości 12 cm, który uszyłam na bazie dwóch kaboszonów. 


Kaboszony obszyłam haftem koralikowym, uzupełniłam toho 15, 11, 8 i 6 oraz szklanymi koralikami i wykończyłam sznurem skręcanym szerokości 5 mm. 


Przypominamy o naszym trwającym candy, zapraszamy wszystkich chętnych do zabawy :) 

14 komentarzy:

  1. Wspaniały wisior:) Do artykułu zaraz zajrzę, bo lokalizacja Grodów wzbudzała i chyba nadal wzbudza wiele emocji wśród historyków i archeologów. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo polubiłam Waszą serię biżuteryjno - archeologiczną :)Nie dość, że można popodziwiać piękne prace, to jeszcze przeczytać jakąś ciekawostkę z dawnych czasów. Super!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za krótką lekcję historii, zawsze warto o takich wydarzeniach wspominać, by nie odeszły w niepamięć, a jeśli chodzi o Twoją pracę to jest przepiękna :) Ta intensywna czerwień mnie wprost urzekła :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna intensywna czerwień, kompozycja robiąca wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudo! Te obszycia koralikami są śliczne:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowny wisior, rewelacyjny. Piękna praca. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. fantastyczny jest, prześliczny i ognisty ;), dzięki za notkę o czerwieni ;) dzięki za udział w moim candy, ja niestety u Ciebie nie chcę blokować miejsca innym kompletnie nie znam się na koralikach i uwaam, ze ktoś kto się zajmuję nimi lepiej je wykorzysta, choć przyznam przydasie są kuszące, mam nadzieję, że się nie gniewasz :) pozdrawiam, ps będę tu zaglądać bo tworzysz cudeńka :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, na candy zapraszamy tylko chętnych ;) Ale jeśli zechcesz do nas zaglądać częściej, będzie bardzo miło - razem z Mo dziergając między postami, witamy serdecznie wszystkich nowych obserwatorów :)

      Usuń
  8. Prześliczny, wygląda jak wisior dla królowej :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna czerwień. Mnie niekoniecznie kolor czerwony kojarzy się ze średniowiecznym grodziskiem; bardziej z chińskim smokiem:)Wisior ma w sobie ogień i na pewno zwróci uwagę na ulicy.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja zgodzę się z poprzedniczką ten kolor czerwieni bardziej kojarzy mi się z chińskim smokiem. Wspaniały i wyrazisty.

    OdpowiedzUsuń
  11. piękny kolor i jeszcze piękniejsze wykonanie :-)

    OdpowiedzUsuń