W roli głównej - lapis lazuli - kaboszon bazowy prawie 4-cm długości, uzupełniony mniejszymi kuleczkami z kamienia i perłowymi koralikami.
Pierwszy raz (lub od baaardzo dawna) użyłam złotej nitki - jest sztywniejsza od zwykłego sutaszu w obróbce i trochę mniej współpracująca - ale można się przyzwyczaić.
Kolia uzupełniona kolczykami długości ok. 5 cm bez bigli.
Dziś nad miastem przeszła długo wyczekiwana burza :) w końcu jest czym oddychać - mam nadzieję, że do Was też dotrze to ochłodzenie!
Dziś nad miastem przeszła długo wyczekiwana burza :) w końcu jest czym oddychać - mam nadzieję, że do Was też dotrze to ochłodzenie!
Cudownie się prezentuje :D
OdpowiedzUsuńśliczna!
OdpowiedzUsuńOOOOO niesamowita kolia, chylę czoła
OdpowiedzUsuńNo jest moc! Na szyi musi wyglądać super!
OdpowiedzUsuń