Z dnia wczorajszego na dzisiejszy miała miejsce ogólnopolska Noc Muzeów. W Poznaniu moją ciekawość wzbudził oczywiście program proponowany przez Muzeum Etnograficzne - warsztaty artystyczne wszelkiego rodzaju, w tym z filcowania, sutaszu, makramy i innych wyplatanek :) Niestety nie mogłam sfotografować wszystkich stoisk ze względu na niesamowite ilości ludzi, którzy z niesłabnącym entuzjazmem oblegali cały wieczór muzeum, ale chciałam się pochwalić tym, co mnie samej udało się upleść:
Wystarczy kawałek sznurka, ładny kamyczek i za pomocą kilku supełków powstaje oryginalny i całkiem efektowny wisiorek :) nie jest to czasochłonne i daje wiele możliwości do inwencji własnej.
Przy drugim podejściu porwałam się na nieco bardziej skomplikowany wzór - i powstała taka oto fikuśna bransoletka; kamyki polne można zastąpić kolorowymi koralikami, sznureczek lniany - ozdobnym i mamy nowy pomysł na robótki ręczne dla każdego ;)
niedziela, 20 maja 2012
piątek, 18 maja 2012
Violet Lavender
No bo ja lubię te fiolety i uwielbiam zapach lawendy :)
"I was walking in the park dreaming of a spark When I heard the sprinklers whisper, Shimmer in the haze of summer lawns. Then I heard the children singing, They were running through the rainbows. They were singing a song for you. Well it seemed to be a song for you, the one I wanted to write for you, for you, you. Lavenders blue, dilly dilly, lavenders green. When I am King, dilly dilly, you will be Queen..."
Marillion "Lavender"
poniedziałek, 14 maja 2012
Red October
Zupełnie nieświadomie uszyłam ten wzór po raz drugi - zorientowałam się doczepiając bigle:) Tym razem również w ciepłych kolorach, nawet bardziej niż ostatnio (lato idzie!).
sobota, 12 maja 2012
Twory po-twory :)
Czasem zdarza się uszyć coś dziwnego i nieplanowanego, jakby sznurek sam decydował w jaką stronę chce iść i jakimi koralikami ma być przeszyty. I czasem wychodzą takie oto twory-potwory, o niezidentyfikowanym wzorze i przeznaczeniu :P ...
... lub o niespotykanej powszechnie w tych stronach kolorystyce ;)
... lub o niespotykanej powszechnie w tych stronach kolorystyce ;)
piątek, 11 maja 2012
Burza
Pierwsza prawdziwa burza tej wiosny:) i nadal pada. Czyżby Perun się rozgniewał? I czy ktoś ma jeszcze w domu gromnicę do ochrony?
Wracając jednak do bardziej przyziemnych spraw, do jakich ten blog został założony - przedstwiam bransoletkę, którą robiłam cały weekend majowy.
Przyznam, po zrobieniu tego, co tu widać, nie chciało mi się doszywać kolejnych fragmentów, żeby była dłuższa. Zapięcie musiało się jednak jakies stać, więc poszłam na łatwiznę:
I bransoletkę wiąże się wstążką (tę ażurową akurat miałam pod ręką, ale chyba już tak zostanie). Muszę powiedzieć, że całkiem to wygodne.
Jeszcze zdjęcie zawiązanej:
Wracając jednak do bardziej przyziemnych spraw, do jakich ten blog został założony - przedstwiam bransoletkę, którą robiłam cały weekend majowy.
Przyznam, po zrobieniu tego, co tu widać, nie chciało mi się doszywać kolejnych fragmentów, żeby była dłuższa. Zapięcie musiało się jednak jakies stać, więc poszłam na łatwiznę:
Jeszcze zdjęcie zawiązanej:
Witrażowe
Wciąż nie mogę się uwolnić od czarnego sutaszu, choć powoli wprowadzam żywsze kolory :) kolczyki drobne, na długich biglach (ostatnio jestem urzeczona tym rodzajem zawieszenia :)). Dobrze prezentują się na długiej szyi i w pełnym słońcu - nieco prześwitują, co dodaje im uroku. Ale oczywiście nadają się też na wszystkie inne okazje i szyje :P
środa, 9 maja 2012
Czarna lawa
Kontynuując te mroczne nastroje - choć w ogólnej radosnej kompozycji wiosenno-storczykowej - prezentuję kolczyki na długich biglach, z czarną lawą wulkaniczną i cracklami w oprawie :)
czwartek, 3 maja 2012
Dama negra
Naszyjnik wykonany pracochłonną techniką haftu sutasz, od podstaw ręcznie. Nie, żartuję:> Szyłam maszyną:P Wcale się nie napracowałam, a uszycie go było wyłącznie przyjemnością - tak to już bywa z prezentami:)
Miłej resztki majówki:)
Aparat, oświetlenie i ja nie chcieliśmy współpracować, dlatego zdjęcia nie wygrają Leica Oscar Barnack Award. Poniżej jeszcze kilka deteli, co by było jednak coś widać:
środa, 2 maja 2012
Please Wake Me Up
Bo Cortázar, bo jazz, bo Tom Waits.
I put my chips on her shoulder
running in the carnival time
she bought the things that I told her
they made her eyes sparkle and shine
together we'll ring in the new year
I know that she'll be my queen
and if I fall asleep in your arms
please wake me up in my dreams
running in the carnival time
she bought the things that I told her
they made her eyes sparkle and shine
together we'll ring in the new year
I know that she'll be my queen
and if I fall asleep in your arms
please wake me up in my dreams
Subskrybuj:
Posty (Atom)