Wciąż nie mogę się uwolnić od czarnego sutaszu, choć powoli wprowadzam żywsze kolory :) kolczyki drobne, na długich biglach (ostatnio jestem urzeczona tym rodzajem zawieszenia :)). Dobrze prezentują się na długiej szyi i w pełnym słońcu - nieco prześwitują, co dodaje im uroku. Ale oczywiście nadają się też na wszystkie inne okazje i szyje :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz