sobota, 13 czerwca 2015

Czerwone na czerwiec!

Chociaż słowo "czerwiec" pochodzi od "czerwi" to ma również dużo wspólnego z czerwienią. Po pierwsze, z czerwi wyrabiano czerwony barwnik do tkanin, a owady do tego celu zbierano własnie w czerwcu. Po drugie - m. in. maki i truskawki, czyli moje ulubione elementy tego miesiąca:) 




Ostatnio sprawiłyście mi wielką radość komentarzami pod poprzednim postem:) W związku z tym zrobiłam małe candy: spośród 10 komentarzy wylosowałam (generatorem internetowym, więc nie ma zdjęć) jeden z nich - wylosowana osoba dostanie beżowy zaplatany wisior:) Wygrała Anetta (komentarz nr 3) - napisz do mnie, proszę, maila na m.r.budzynska@gmail.com ze swoim adresem, żebym mogła Ci go przesłać:) 

12 komentarzy:

  1. Za nim przeczytałam Twój opis wisior od razu mi się skojarzył z dojrzałą truskawką ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne czerwienie i faktycznie można przy nim pomyśleć o truskawkach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz rację - bardzo czerwcowy wisior! soczysty jak truskawki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowne! I ja pomyślałam o truskawkach. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczny :) mnie również czerwiec kojarzy się z czerwienią ;)
    co do mini candy - ah zazdroszcze wygranej !!

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny wisior kojarzy mi się z czereśniami które też pojawiają się w czerwcu pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czerwony czerwiec - zdecydowanie z taką nazwą kojarzy mi się naszyjnik. ;) Jest genialny. :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękności. W sumie im częściej tu zaglądam, tym bardziej sutasz mi się podoba i mam ochotę czegoś z nim spróbować. Pomyśleć, że jakiś czas temu jeszcze zmroziłam przyjaciółkę wzrokiem za pomysł, że mogłabym spróbować...

    OdpowiedzUsuń
  9. Wow, ale miałam szczęście:) Już piszę e-maila i serdecznie dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń