niedziela, 20 października 2013

Zaległości

Szukając dziś pary kolczyków, zajrzałam do pudełeczka na uszyte rzeczy
i ze zdziwieniem znalazłam dwie prace, które zostały tam schowane bez wcześniejszej publikacji. Zupełnie wyleciało mi z głowy, że je tam wsadziłam - widać pamięć już nie ta, hieh ;)
W każdym razie - oto odnalezione:

Bransoletka, robiona na zamówienie, w 3 kolorach, z turkusem, nefrytem
i howlitem, uzupełniona koralikami toho8.

Wisior, w niebiesko-czarnej tonacji, długości 7,5cm, na bazie szklanego koralika. Jest dość masywny, ale po zawieszeniu na wstążce zyskuje nieco lekkości ;)


środa, 9 października 2013

wtorek, 8 października 2013

Maluszki

Na dziś przygotowałam trochę drobiazgu ;-) Z czerwonego koralu powstały małe kolczyki z sutaszu, na sztyftach, długości 2cm.


Do tego wypróbowałam po raz pierwszy koraliki cube 1,5mm i uszyłam z nich trójkąty, które zawiesiłam dla odmiany za szerszą krawędź ;-)

 

A na koniec gromadka kuleczek :) 

 

poniedziałek, 7 października 2013

Sowa pomocnica

Taka oto broszka, miała być w kolorach jesieni. Jesień niby jest, ale kolorów dziś takich nie ma.


Broszka ma ok. 4 cm średnicy, nie chciała się ustawić do zdjęcia więc sowa przyszła z pomocą.

sobota, 5 października 2013

Ofelia

Kolorystyka bransoletki skojarzyła mi się z kilkoma rzeczami. Po pierwsze - Ofelia. Bohaterka sztuki Szekspira, która utopiła się w jeziorze.


Po drugie - rusałki. Zgodnie z mitologią słowiańską, to demony, które żyły w lasach, na polach i w zbiornikach wodnych.


Po trzecie - topielice, czyli dusze młodych dziewcząt, które utopiły się z rozpaczy, bądź zostały zamordowane w taki sposób. 


Ostatecznie, trochę głupio się przyznać, że bransoletka, którą uszyłam, kojarzy mi się z glonami w bagnach i jeziorach ;)


Bransoletka długości 22 cm, zapinana na dwa "guziczki".


czwartek, 3 października 2013

Metalic Iris Brown

Z początku nie mogłam się przekonać do metalicznych koralików toho. Wydawały mi się za poważne do szycia kolczyków. Ale kiedy zobaczyłam po raz pierwszy na żywo ten kolor - zmieniłam zdanie ;-)


Może to przez jesienną pogodę za oknem - te brązy mieniące się na złoto wydały mi się nagle bardzo odpowiednie, i powstała malutka seria:


Dwie pary kolczyków - oponki i wachlarzyki - oraz zawieszka:


Wykorzystałam toho Metalic Iris Brown w rozmiarach od 11 do 3. Kiedy składałam zamówienie w sklepie, rozmiar 15 był niedostępny. Ale mam nadzieję wypróbować go kiedyś w przyszłości :-) 
A przy okazji jeszcze jeden metaliczny stworek-potworek, który czekał od paru tygodni na prezentację: 

Jak myślicie, nie za poważne? ;-) 

wtorek, 1 października 2013

Zielony skrzat

W jednym z pierwszych postów na naszym blogu były kolczyki nazwane Green Leperchaun, co nawiązywało do tradycji irlandzkiej i tamtejszych wierzeń folklorystycznych.
Dziś również zielenie, więc i skrzaty powracają na nasz blog :-)


Naszyjnik zrobiony na zamówienie, z wykorzystaniem butelkowo-zielonych jadeitów, uzupełniony toho6 i jaśniejszymi zielonymi koralikami szklanym.


A jeśli chodzi o skrzaty - w mitologii słowiańskiej były utożsamiane z duchami domowymi, mieszkającymi w każdym obejściu. Często wierzono, że są to zmarli, którzy zostawali, aby opiekować się domownikami również po śmierci. W polskiej tradycji pojawia się np. "pokuć" - mały duszek zamieszkujący zakamarki chat, którego podkarmiano, aby uzyskać jego życzliwość :)