poniedziałek, 24 grudnia 2018

Wesołych Świąt!

Szydełkuję już od jakiegoś czasu, ale po raz pierwszy zdecydowałam się sięgnąć po kordonek. To była bardzo dobra decyzja - zakochałam się:) Co prawda, robiłam tylko ozdoby na choinkę, ale i tak na razie nie mam zamiaru robić nic większego. 
Śnieżenek zrobiłam kilka rodzajów - w tym poście widać tylko dwa, które najbardziej mi się spodobały i których zrobiłam najwięcej. Tutaj jeszcze przed usztywnianiem:


I gotowe już na choince.



A z mniejszych zrobiłam sobie kolczyki:) Usztywniałam wszystko syropem cukrowym.


Wesołych i spokojnych Świąt!
Wielu nowych inspiracji w nadchodzącym roku!

środa, 21 listopada 2018

Szmaciany Yoda

Szmatka-przytulanka dla dziecka w klimacie Gwiezdnych Wojen. Ponoć dzieci lubią mieć taką przytulankę. Obdarowane dziecko ją olało;)




poniedziałek, 5 listopada 2018

Czarujemy w kuchni


Kontynuując wątek Potterowy, chciałam Wam pokazać, co udało nam się jeszcze wyczarować w kuchni. Niestety część przygotowanych dań została spałaszowana, zanim ktokolwiek się zorientował i zdążył zrobić zdjęcia - ale kilka uchowało się 
w aparacie ;) 



Oczywiście piwo kremowe było jedną z pierwszych rzeczy, którą koniecznie chcieliśmy wypróbować. Pewnie każdy z Was zastanawiał się, jak mógł smakować ten napój, serwowany w Trzech Miotłach, którym zachwycali się uczniowie Hogwartu. Przyznaję, że trochę eksperymentowałam, bo przepisów jest wiele i nie każdy nadawał się ostatecznie do picia ;) 
Ale - z czystym sumieniem mogę polecić Wam ten, który znajdziecie tutaj: KLIK - rewelacja! 



Nie mogło zabraknąć dyni. Podana była zupa i babeczki, a same dynie przerobione na lampiony. Ta na zdjęciu została wykorzystana do podania guacamole - zamontowaliśmy w niej miseczkę, do której wystarczyło nałożyć odpowiednio przerażająco wyglądającą zawartość :) Efekt? Widać na zdjęciu poniżej: 


Co roku piekę ciasteczka w kształtach odpowiadających scenerii - tym razem były to nietoperze: 


Oczywiście z barwnikiem do ciasta dodającym im charakteru ;) A gdyby ktoś chciał spróbować eliksiru wielosokowego - to mam dla Was jeszcze jeden link do polecenia - KLIK - wychodzi pyszny, i sądząc z opisu, zdecydowanie lepszy niż w książce :)
Gdybyście mieli jakieś pytania, śmiało piszcie w komentarzach, przepisy są proste
i mogą ubarwić każde spotkanie. A na dziś - koniec psot! 

poniedziałek, 29 października 2018

Uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego...!

Kojarzycie ten cytat? Na pewno, jeśli tylko mieliście w rękach książki z serii Harrego Pottera lub widzieliście filmy ;) Jesienne miesiące nie sprzyjają ostatnio naszemu rękodziełu, stąd lekkie przestoje - ale dziś alternatywnie, chciałam się pochwalić kilkoma pomysłami na przyjęcie tematyczne - jak się zapewne domyślacie, w stylu Harrego Pottera właśnie :)


Trwa sezon halloweenowy, więc postanowiliśmy ze znajomymi połączyć te dwa tematy. Na wejście każdy dostał więc ręcznie malowaną torbę z niespodziankami,
w tym z biletem na dworzec. Jaki numer miał peron pewnie się już domyślacie,
ale zobaczcie najpierw jak powstawał:


Bardzo chciałam zrobić wejście w stylu ceglanej ściany - jak się okazało internet jest pełen pomysłów, jak się za to zabrać. Potrzebna była baza - tu użyłam szarej tkaniny - i stempel, którym nałożymy farbę imitującą cegły. Najlepiej mieć do tego dużą, prostokątną gąbkę. Ponieważ nie mogłam takiej znaleźć, użyłam cienkiej pianki, którą owinęłam wokół podstawki w odpowiednim kształcie.


Stempel wyszedł całkiem realistycznie. Aby uzyskać ceglasty kolor wymieszałam czerwoną i brązową farbę akrylową. A efekt końcowy wyglądał tak: 


Kartka z wydrukiem uzupełniła całość i można było śmiało próbować wejść na
Peron 9 i 3/4 :)


Obowiązkowa była też dynia z błyskawicą na czole, magiczne napoje i gadżety dla postaci, za które przebierali się goście :) Tu na pierwszym planie widać okulary Luny Lovegood, które zostały wycięte z pianki i pomalowane złotym markerem akrylowym. Jeśli macie tylko ochotę na takie przyjęcie, niezależnie od okazji, polecam, bo zabawa jest świetna, a pomysły można czerpać garściami :)
A jeśli jesteście ciekawi, co można wyczarować w kuchni, to następnym razem pokażę Wam kilka pomysłów rodem z Miodowego Królestwa :)

sobota, 1 września 2018

Wilczyca kapitolińska

Poprzedni post był miesiąc temu, więc już najwyższy czas na kolejny wpis! Byłam trochę na wakacjach, teraz zajmuję się remontem i przeprowadzką (jeszcze trochę mi to zajmie). Niestety nie mam czasu na szydełkowanie (choć w czasie urlopu coś wydziergałam, muszę jeszcze połączyć to w całość:D).

Pamiętacie legendę o założeniu Rzymu? Wilczyca odegrała tam całkiem ważną rolę;) (jeśli nie wiecie o co chodzi możecie przeczytać choćby to: wiki). 
Poniżej całkiem już pluszowy wilk (a może wilczyca?). 

 


Wzór: amigurumi.today 
Włóczka: Alize Cotton Gold
Wypełnienie: antyalergiczna kulka silikonowa

Wysokość: ok. 40 cm

środa, 1 sierpnia 2018

Zielony wisior

...który przypomina mi trochę wiosnę. Dzisiaj, kiedy był 35'C tak sobie tęskniłam za wiosną:)  
Wisior z ceramicznym kaboszonem, najpierw obszytym koralikami, dopiero potem sutaszem.





Przepraszam, ale z powodu temperatury na zewnątrz nic mądrego dziś nie napiszę;)

czwartek, 12 lipca 2018

Gepardzica na lato

Kolejny wzór z książki od PicaPau. Nie mogłam dopasować koloru włóczki i ostatecznie wygląda jak ten gepard z Cheetosów:D


Stylowa sukienka krzyżowana na plecach:


Tutaj z żabą, którą już znacie:


Jak spędzacie wakacje? Ja na razie nigdzie nie wyjeżdżam, ale i w sierpniu, i we wrześniu planuję urlopy:)

poniedziałek, 25 czerwca 2018

Żaba w spodniach

Na ostatnie urodziny dostałam książkę z szydełkowymi wzorami ("Animal friends of PicaPau) - no cudowne są te stworzenia! Żabę jako pierwszą wzięłam na warsztat - skusiła mnie szałwiowa włóczka:)

Żaba ma ok. 25 cm wysokości i ściągane gatki! Pod spodniami ma kąpielówki, a na stopach (?) płetwy do nurkowania. Może zamysł nie jest zbyt logiczny, ale przecież nie o to chodzi:D



Zapraszam na stronę Omotane na FB - są tam prace, których jeszcze tu nie publikowałam (i odwrotnie, nie mam czasu tego ogarnąć:>).
PS. Przepraszamy za nieregularne publikowanie, ale - mimo, że ukradkiem tworzymy i mamy co pokazać - nie możemy często znaleźć czasu żeby przysiąść i do Was napisać. Zycie czasem nas atakuje ;) Jak zwykle obiecujemy poprawę:D

środa, 30 maja 2018

Kolia ze złotym błyskiem

Sutasz znów w łaskach - dziś prezentuję naszyjnik w granatach, beżach i złocie. 


W roli głównej - lapis lazuli - kaboszon bazowy prawie 4-cm długości, uzupełniony mniejszymi kuleczkami z kamienia i perłowymi koralikami.


Pierwszy raz (lub od baaardzo dawna) użyłam złotej nitki - jest sztywniejsza od zwykłego sutaszu w obróbce i trochę mniej współpracująca - ale można się przyzwyczaić.


Kolia uzupełniona kolczykami długości ok. 5 cm bez bigli.
Dziś nad miastem przeszła długo wyczekiwana burza :) w końcu jest czym oddychać - mam nadzieję, że do Was też dotrze to ochłodzenie! 

piątek, 11 maja 2018

333

Dziś post numerowany, bo dokładnie już tyle razy publikowałyśmy coś na naszym blogu :) A kontynuując wątek biżuterii alternatywnych, chciałam pochwalić się dziś naszyjnikami, które powstały z nakrętek:


Na bazie łańcuszka w dwóch odcieni - rdzawym i ciemno-srebrnym.


Mimo odmiennego stylu prezentują się na szyi całkiem gustownie ;)
A czy Wam zdarza się popełnić jakieś "inne" dzieła?

czwartek, 3 maja 2018

Coś innego ;)

Biżuteria występuję w różnych stylach i odmianach. Zdarza mi się popełnić coś zupełnie "innego" ;)  Aktualnie szykuję się na wydarzenie, które będzie miało miejsce w maju, w Poznaniu - PYRKON. Chciałam Wam dziś pokazać naszyjniki zdecydowanie nietypowe - w zamyśle dla postaci z alternatywnych rzeczywistości. Ale może komuś z naszej też wpadną w oko :)


Oba w nieco etnicznej stylistyce - na rzemieniach z ekoskóry, oplecione różnymi dodatkami.


A na sam Pyrkon bardzo polecam się wybrać, bo sala wystawców oferuje wiele pięknych rzeczy do podziwiania i atrakcji, nie mówiąc już o całej imprezie ;)

środa, 25 kwietnia 2018

Kocyk z heksagonów

W zeszłym roku wpadłam na pomysł zrobienia kocyka, tym razem z heksagonów. Chciałam, żeby kocyk by bawełniany, więc wybrałam włóczkę Alize Bella (początkowo dwa odcienie fioletowego i granat), do tego szydełko nr 3. Heksagony robiło się bardzo przyjemnie, ale szybko się okazało, że z tych trzech motków to mogę sobie zrobić ściereczkę:P Dobrałam więc szary i żółty (kocyk miał być kolorowy, ale nie pstrokaty - sama nie wiem czy to wyszło), potem uznałam, że jeszcze go można powiększyć - doszły 3 motki lodowego błękitu. 


Ostatecznie kocyk ma wymiary ok. 70x80cm, jest trochę za ciężki jako przykrycie, więc służy jako mata do siedzenia (dla półrocznego szkraba - nadaje się).


Zakochałam się w szydełkowych heksagonach i chciałabym zrobić z nich coś jeszcze. Jeśli będzie to koc to na pewno z innej włóczki i na większym szydełku! 

środa, 11 kwietnia 2018

Jeszcze więcej breloczków!

Zaczyna robić się ciepło, można wyjść na spacer i zjeść pierwsze w tym sezonie lody:) 






Wczoraj było tak pięknie, zaliczyłam długi spacer częściowo w lesie :) I zjadłam lody - miętowe (jedne z moich ulubionych, ten breloczek kojarzy mi się z nimi:>). Polecacie jakieś smaki lodów, mniej typowe niż wanilia czy czekolada? Ja polecam miętę :D

sobota, 31 marca 2018

Króliczek na święta

Dzisiaj bardziej standardowy pluszak - króliczek w sukience (albo bez - to zależy od posiadacza);) Właścicielką maskotki jest od jakiegoś czasu mała miłośniczka królików <3


Wzór: amigurumitogo, wys. ok. 20 cm



A przy okazji zbliżających się świąt Wielkanocnych, chciałybyśmy Wam życzyć wszystkiego co dobre i twórcze :) 

niedziela, 25 marca 2018

Zabiegany nosorożec

Czy Wy też tak macie, że nie starcza Wam czasu na nic (no prawie:P)? Ja od kilku tygodni marzę o tym, żeby doba miała więcej niż 24 godziny. Mnóstwo obowiązków, do tego zdarzenia losowe, kompletnie nie starcza mi czasu na szydełkowanie:( Dzisiaj się spinam - jednym z punktów było wrzucenie posta:) I jest! Zaraz idę spać, ale jeszcze zdążę Wam pokazać mojego nosorożca:




Wzór z amigurumi.today (polecam!), wysokość - 18 cm.
Zapraszam też na stronę na fb - Omotane (może zobaczycie tam coś, czego tu jeszcze nie wrzucałam, bo przyznam, że nie kontroluję zgrywania postów; ach no tak! Jest jeszcze Instagram!), a dla osób tęskniących za sutaszami - Soutache Jewellery.
Idę spać:) Dobranoc.

niedziela, 18 marca 2018

Kolorowa lawa

Jakiś czas temu wpadłam w zachwyt nad barwioną lawą wulkaniczną.


Kolory są za równo mocne, jak i pudrowe - można przebierać do woli. Powstały dwie bransoletki:


I do tego naszyjnik:


Lawa ma 10 mm średnicy. Do pokazania mam też warianty w innych kolorach, za niedługo pojawią się na blogu (małą próbkę mogliście zobaczyć podczas naszego candy ;)).


Tonacje wiosenne, bo mam nadzieję, że mimo mrozu za oknem, ta pora roku niedługo do nas wróci :) A może wy już znaleźliście jakieś jej ślady?

piątek, 9 marca 2018

Wyniki walentynkowego candy

Dziewczyny, podajemy wyniki rozdawajki :) Grono uczestników było kameralne, tym bardziej dziękujemy Wam za udział w zabawie :)


Losowanie odbyło się tradycyjną, karteczkową metodą:


A oto dwie osoby, które otrzymają nasze upominki:




Greenfrog oraz anette196 :) Gratulacje! 


Greenfrog otrzyma bransoletkę, a do anette196 powędruje króliczek z dodatkami :) Prześlijcie nam swoje adresy na maila latimeria.89@o2.pl. Wszystkim raz jeszcze dziękujemy za wspólną zabawę, zaglądajcie do nas :)

niedziela, 4 marca 2018

Sówki przypominajki

które przypominają, że nasze candy trwa tylko do środy! :) 
Pierwsza sówka w kolorach zimowych (ten turkusowy nawet nazywa się "lodowy", a ten dziwny róż wcale nie wydaje mi się ciepły), drugi bardzo jesienna i jeszcze nie ma przyczepionej zawieszki;)



Nie martwcie się, sówki kiedyś się skończą, a ja mam w zanadrzu kilka większych projektów:)