środa, 30 grudnia 2015

Gwiazdy są w porządku

Niecałe dwa miesiące temu Ala z Pracowni 56 [klik] nauczyła mnie szydełkować. Spotkanie trwało ponad 4 godziny, wyprodukowałam dość pokraczną babeczkę:) Teraz prawie codziennie trenuję i mogę Wam przedstawić Cthulhu - jednego z Wielkich Przedwiecznych.


Ten na pewno nie jest straszny, dodatkowo jest dość mięciutki, co jeszcze bardziej umniejsza jego straszność. 


Cthulhu obecnie mieszka ze swoim największym kultystą, który czci go i karmi codziennie.


Wzór na stwora wzięłam stąd [klik], ale jest trochę zmieniony (bo nie zrozumiałam trochę wzoru:P).

czwartek, 24 grudnia 2015

Świątecznie

W tym roku zrobiłam ozdoby świąteczne z masy solnej - pierwszy raz od... 18 lat chyba. Znalazłam przepis na masę, która nadaje się do robienia z niej małych rzeczy. Wysychała na kaloryferze:)


Po paru dniach została potraktowana farbkami akrylowymi. Zapomniałam ozdoby pomalować lakierem:( mam nadzieję, że nikt na nie nic nie rozleje (ile zaprzeczeń w jednym zdaniu!) i utrzymają się na choince do końca choinki;)






Wesołych Świąt!

niedziela, 20 grudnia 2015

Przedświątecznie :)

Do świąt Bożego Narodzenia już tylko kilka dni, na pewno w Waszych domach trwają przygotowania i porządki. Na dziś, jako przedświąteczny akcent, przygotowałam tym razem kartki własnoręcznej produkcji. Musze się przyznać, że już dawno nie wykonywałam samodzielnie kartek świątecznych - miło było
w tym roku odświeżyć sobie pamięć oraz móc wysłać rodzinie i przyjaciołom taki drobny prezent :)


Kilka kartek przygotowałam w rozmiarze "klasycznym" (mam na myśli połowę formatu A5), jedną podłużną: 


A dwie większe (w rozmiarze połowy A4) - zdjęcie zdążyłam zrobić tylko zielonej w zestawie z resztą kartek: 


Mamy nadzieję, że przedświąteczny czas Was nie przytłacza i mimo, że to tuż tuż, znajdziecie chwilę, żeby cieszyć się tym nadchodzącym czasem :) 

sobota, 12 grudnia 2015

Połowa grudnia

Nie wiem czy pamiętacie, kiedyś już zrobiłam taki naszyjnik, tylko w innych kolorach [tu]. Właściwie różnica jest w wielkości płatków, ale nie widać tego za bardzo. 



Ten należy do edycji świątecznej:P



Mam jeszcze jedną taką kolię, w zupełnie innych kolorach; pokażę ją kiedy indziej. 

wtorek, 8 grudnia 2015

Wymianka Pod Patronatem Św. Mikołaja AD 2015

W tym roku po raz pierwszy wzięłam udział w Wymiance Mikołajkowej, zorganizowanej na blogu Strzępki i okruchy. Pomysł i cała inicjatywa bardzo mi się spodobała, poza tym kto nie lubi Mikołajek ;)


Chyba najtrudniejszym warunkiem do spełnienia było wytrwanie w obietnicy, że do 6 grudnia paczek nie otwieramy, nawet jak przyjdą wcześniej :> Ale ogromnym wysiłkiem woli się udało ;)
I takie to skarby znalazłam w mojej paczce:


Pięknie, ręcznie robione: anioła, przepiśnik, kartkę świąteczną z bardzo miłymi życzeniami :), zakładkę do książki z kotem :D, woreczek na drobiazgi, pudełko pełne koralików i świeczkę :)
Poza tym znalazła się w paczce książka, herbaty i cukierki :) Drogi Mikołaju (którym, jak podpowiedziały mi skrzaty, była Teresa z bloga Teresa i jej prace) bardzo się cieszę, że tak mnie obdarowałeś! Dziękuję! :) Mam motywacje, by dobrze się sprawować cały następny rok! :))
Zabawa jest świetna - jeśli ktoś lubi niespodzianki i świąteczne klimaty, to koniecznie powinien dołączyć do nas za rok! :)
Jeszcze na koniec bezczelnie się pochwalę, że jak również byłam czyimś Mikołajem, a co schowałam do paczki, możecie znaleźć tu: KLIK

poniedziałek, 30 listopada 2015

Czekoladowy na listopad

Ufff! W ostatniej chwili, szyte na kolanie, zdjęcia robione już przy sztucznym świetle po nocy, więc wybaczcie różne odcienie - ale zdążyłam :)
Dziś ostatni dzień zgłoszeń na listopadową zabawę w kolorki u Danutki <KLIK>. Na początku miesiąca uznałam, że czemu nie, coś się wymyśli. W trakcie kolejnych dni powstał projekt naszyjnika - zdecydowałam się na wariant czekolada z malinami. I okazało się, że dostać "malinowe" koraliki lub kamienie wcale nie jest tak łatwo! Ale po skrupulatnych poszukiwaniach w sieci namierzyłam kilka sklepów, które takie towary miały.
Kiedy to już wszystko do mnie doszło, czasu zostało nagle mało, a projekt, jak to projekt, rósł.
Ale dziś, dosłownie pół godziny temu został zakończony i mogę Wam zaprezentować tuż-przed-terminem naszyjnik Czekolada z malinami :)


Jako bazowe wykorzystałam jadeity - łezka ma 2 cm długości, kulki 8 i 10 mm, uzupełniłam je toho Silver-Linked Milky Pomegranate 8 i 11 oraz dwoma akrylowymi brązowymi koralikami o średnicy 1,5 cm. Sutasz chiński ponownie
w roli głównej - udało mi się znaleźć dokładnie malinowy odcień :)


A czekoladę uwielbiam :) Zwłaszcza gorąca do picia, ale również wszelkie rodzaje tej słodyczy w tabliczkach. Jest to moja zgubna słabość ;)
Wszystkich zapraszam do zajrzenia na bloga Dautki (link powyżej) i obejrzenia innych prac w tonacji czekolady! :)



wtorek, 24 listopada 2015

Muł Nilu

Starożytni Egipcjanie nazywali swój kraj "Kemet", czyli "Czarna ziemia" - związane to było z żyznym mułem na brzegach Nilu.










Naszyjnik zgłosiłam na wyzwanie Kreatywnego Kufra [klik].

czwartek, 19 listopada 2015

Wiśnie w czerwonym winie

Chociaż nasz blog nie dotyczy tematyki kulinarnej, tytuł posta może się Wam kojarzyć z konfiturami ;)
Jakiś czas temu miałam okazję spróbować wiśni duszonych w winie, jako dodatku do deseru i muszę powiedzieć, że były przepyszne :) I nie są aż takie trudne do zrobienia w domu ;)
A ich kolor był dokładnie taki, w jakim powstał mój ostatni wisior:


Wykorzystałam po raz kolejny koralik z dziurką jako bazę, którą nakleiłam na filc
i obszyłam koralikami, a później sutaszem i sznurem. Użyłam tzw. chińczyka
- i po raz kolejny muszę go Wam polecić do wypróbowania - moim zdaniem ten rodzaj sutaszu jest rewelacyjny :)


Pracę uzupełniam jadeitem malinowym, koralem, koralikami toho 6 oraz koralikami NihBeads w rozmiarze 12 (chyba tylko w takim są dostępne u nas na rynku) i je również muszę pochwalić. Są dość równe i o wiele tańsze od toho,
a mają równie piękne kolory :) Wisior ma 10 cm długości.


A gdyby ktoś miał apetyt na wisienki, to podrzucam link:
KLIK

niedziela, 15 listopada 2015

Książkowa wymianka

W październiku zgłosiłam się do Jesiennego wietrzenia półek, organizowanego na blogu somepartfrommyart. Pierwszy raz brałam udział w tego rodzaju zabawie, ale jako książkomaniaczka nie mogłam sobie odpuścić ;)


Można było wziąć udział w kilku kategoriach - ja zapisałam się na wymianę jedną i dwoma książkami :)
I po miłym czasie oczekiwania na przesyłki - otrzymałam dwie paczki :)


Jedną od organizatorki zabawy - justyna9ewa - z dwoma książkami...


...i jedną od Hafty J&P, z jedną książką :)
W obydwu paczkach znalazły się słodkie dodatki, piękne, ręcznie robione zakładki, pocztówki i liściki zachęcające do przeczytania książek :)
Jestem już w połowie drugiej książki, pierwsza którą przeczytałam, "Wielka tajemnica" L. Landvik bardzo przypadła mi do gustu, polecam fanom obyczaju/romansu z wielkim teatrem we tle ;) A o następnych będę mogła powiedzieć coś więcej, kiedy je przeczytam :)
Jedna z paczuszek, które ja przygotowywałam prezentowała się tak:


Mam nadzieje, że proponowane lektury przypadną do gustu, a w przyszłości bardzo chętnie wezmę udział kolejny raz w takiej zabawie :)

środa, 11 listopada 2015

Choć wieje, pada, grzmi

Bo listopad taki jest. Choć dziś podejrzanie ciepło... 
Jakiś czas temu ogarnęła mnie faza szycia niewielkich kolczyków. Zwykle szyję kolczyk dużo większe (te mają raptem 4 cm długości), ale zachwyciło mnie tempo szycia mniejszych:)


A w Poznaniu... rogale świętomarcińskie! Możecie TUTAJ przeczytać choćby o ich historii. W niektórych cukierniach można je kupić przez cały rok, więc jeśli uda Wam się kiedyś być w Poznaniu koniecznie spróbujcie!



wtorek, 3 listopada 2015

Wyniki Jesiennego Candy

Podajemy wyniki naszej zabawy :) Zgłosiło się do nas 48 osób, wszystkim Wam dziękujemy za taki liczny udział w candy :)
A teraz nie przedłużając - wyniki:


Każda z Was otrzymała karteczkę z losem. I po porządnym przemieszaniu wszystkich, wybranych została trójka zwycięzców:


Anita M
negatyfffka 
Anna Gerszendorf 

Gratulacje dziewczyny! :) Czerwone kolczyki wędrują do Anity, pomarańczowe do negatyffki, a zielone do Anny :) (wiem, że dwie osoby miały chrapkę na czerwone - ale kolejność losowania zadecydowała o podziale nagród - mam nadzieje, że inne kolory również przypadną Wam do gustu :)). Poza tym dla każdej z Was przygotowana jest paczuszka przydasiów.
Wyślijcie mi swoje adresy na maila: latimeria.89@o2.pl 
Dziękuję jeszcze raz wszystkim za udział w zabawie :) Zaglądajcie do nas czasem, na pewno w tym roku przygotujemy dla Was jeszcze małe co nieco ;) 

sobota, 31 października 2015

Rybki

Tym razem odłożyłam sutasz i zabrałam się za koraliki. Podpatrując u Mo, próbowałam naszywania na filc - początkowo z marnym skutkiem, więc nieco się zniechęciłam. Ale chodziło to za mną i chodziło. W końcu wycięłam
z filcu wzór - chciałam żeby był to konik morski, ale po namyśle postanowiłam zacząć od czegoś prostszego - wycięłam rybki.


Które leżały następny miesiąc, zanim się za nie zabrałam :P Ale w końcu przysiadłam i zaczęłam naszywać koraliki. I naszywałam i naszywałam.... 


...i końca nie było widać. Rybki nie są duże - kolczyki mają 5 cm długości bez bigli - ale jakoś strasznie powoli mi to szło. Ale kiedy skończyłam, uznałam, że warto dorobić jeszcze wisiorek do zestawu.  


Na szczęście - poszło już szybciej :) I po tygodniu zmagań koralikowych z "dużą rybą" - mogę zaprezentować Wam zestaw Rybki ;) 


Wykorzystałam koraliki wszystkich rozmiarów, jakie znalazłam w mojej skrzyneczce - toho 15, 11, 8, 6 i 3 oraz szklane i akrylowe koraliki, które leżały po kątach od x czasu i z racji na brak pomysłu lub niestandardowe rozmiary, nie miałam ich jak wykorzystać. 


Rybki podklejone są drugą warstwą filcu, którą obszyłam na koniec dookoła ściegiem wykańczającym - murkiem (którego również nauczyła mnie Mo :)). 


Myślę, że pomimo czasochłonności, jakiej wymagało ode mnie naszywanie koralików - sięgnę po nie nie raz :) Kiedy już wypracuje się sobie metodę, jest to dość relaksujące :) A dowolność kształtów i form pozwala zaszaleć wyobraźni :) Więc za jakiś czas z pewnością pokażę Wam mojego wymarzonego konika morskiego ;) A jeszcze w temacie ryb zachęcam gorąco do obejrzenia filmu "Duża ryba" w reżyserii Tima Burtona - <opis> - na pewno warto poświęcić mu czas, jeśli nie mieliście okazji go zobaczyć :)

PS. Przypominamy, że jeszcze dziś do północy można się zgłaszać na nasze CANDY :) 

sobota, 24 października 2015

Titus Flavius Domitianus

Dzisiaj znów trochę historycznie: 24 października 51 roku urodził się cesarz rzymski Domicjan. Ten sam cesarz, w 86 roku, podzielił prowincję Mezja na Mezję Górną i Dolną. Stanowisko Novae, o którym wcześniej pisałam (i byłam tam na wykopaliskach), znajdowało się właśnie w Mezji Dolnej.
Tutaj link do mapy rzymskich prowincji w 125 roku [klik].

 Postanowiłam serię informacji o Rzymianach/wykopaliskach ilustrować jedną serią kolczyków:) Kupiłam jakiś czas temu nowy rodzaj sutaszu Pegi - ma bardziej intensywne kolory niż zwykła Pega, ale jest też sztywniejszy, więc wzory muszą być dość proste. Spróbowałam uszyć ten wzór i tak mi się spodobało szycie, że zrobiłam 4 pary kolczyków w różnych kolorach. Jeszcze dwie pary przed Wami:P


sobota, 17 października 2015

Śliwkowy na październik

Po przerwie dołączyłam ponownie do zabawy w kolorki u Danutki. Na październik wybrano kolor, który bardzo lubię - śliwkowy, więc postanowiłam coś na to wyzwanie przygotować.


Zdecydowałam się na wisiorek, ponieważ chciałam wypróbować nowe zawieszenie (krawatkę z koralików), na które znalazłam niedawno wzór.
I powstał taki oto śliwkowy błyskotek :)


Jako bazę przygotowałam ametystowy kabaszon, który obszyłam wg wzoru znalezionego TU. Drugi ametyst obszyłam sutaszem, a całość uzupełniłam dużą ilością koralików toho z serii Metallic - Amethyst Gun Metal, przez co wisior mieni się na ciemno-fioletowo. Wyszło bardziej koralikowo niż planowałam, ale mam nadzieję, że efekt nie jest przesadzony ;)


A wspomniana krawatka chodziła za mną już od jakiegoś czasu i w końcu zdecydowałam się ją wykorzystać w tym wisiorze. Link znajdziecie TU - zachęcam do wypróbowania, robi się ją bardzo szybko i wydaje się być zawieszeniem uniwersalnym ;)


A wszystkim zapraszam do zajrzenia na bloga Dautki klik - i obejrzenie pozostałych prac przygotowanych na październik :)

poniedziałek, 12 października 2015

Rzymianie

Jak ostatnio pisałam, byłam na wykopaliskach na stanowisku Novae [klik] w Bułgarii. Poniższe zdjęcie pokazuje tylko "poznańską" część stanowiska (czyli tam, gdzie wykopaliska prowadzi UAM). Wykopaliska prowadzone są tam od lat 60. przez polskich archeologów; mimo, że minęło już 50 lat pozostało tam wiele do odkrycia:)








O, a tutaj kapitel kolumny. znaleziony przez naszą misję właśnie w Novae;)




sobota, 3 października 2015

Ogłaszamy jesienne candy!

Początek października już za nami, jesień powoli zaczyna się rozgaszczać na drzewach, w spiżarniach i słoikach z przetworami, wyciąga nam z szafy szaliki
i ciepłe skarpety, więc żeby zaprosić ją na bloga przygotowałyśmy dla Was jesienne candy :)


Zasady zabawy są proste:
1. Należy wyrazić chęć udziału w candy w komentarzu pod postem do 31.10.2015 (prosimy o zostawienie swojego maila i jeśli ktoś prowadzi bloga
- o jego adres).
2. Osoby posiadające bloga/fb prosimy również o umieszczenie powyższego baneru na pasku bocznym/tablicy z linkiem do tego posta.
3. Następnie należy cierpliwie oczekiwać na wyniki - w przeciągu 3 dni po zakończeniu zabawy podamy wyniki losowania.
4. Jeśli liczba zgłoszeń przekroczy 50 - to przygotujemy dla Was koleje niespodzianki :)

 A jeśli chodzi o cukierasy, to dla trzech (lub więcej ;)) osób będą przygotowane trzy pary kolczyków do rozlosowania:




Oraz garść przydasiów: 


Zapraszamy wszystkich chętnych do udziału w zabawie :) Jeśli zechcecie zostać obserwatorami naszego bloga bardzo nas to ucieszy, ale nie jest to warunkiem udziału w zabawie.
Na Wasze zgłoszenia czekamy do północy 31.10.2015 - po upływie terminu nie będą przyjmowane.
Prosimy też o dokładne wypełnienie warunków zgłoszenia, tak aby nie było wątpliwości, kto bierze udział w zabawie.
A zatem - zaczynamy! :)