piątek, 19 lutego 2016

Wygrana w candy :)

Jeszcze w temacie rozdań chciałam się Wam pochwalić, że uśmiechnął się do mnie los i zostałam jednym ze zwycięzców w candy u pART of Me :D


Właśnie dziś otrzymałam paczuszkę, w której znalazłam widoczną na zdjęciu powyżej bransoletkę :)
Jest przepięknie wykonana, co zresztą możecie zobaczyć sami :) Na ręku mieni się srebrem i błękitem, i jest bardzo miła w dotyku :) Fotografię pozwoliłam sobie skopiować z bloga organizatorki zabawy, kliknijcie - KLIK - i koniecznie tam zajrzyjcie, pART of Me tworzy różne cuda, które cieszą oko :)
Jeszcze raz bardzo dziękuję za zabawę i tak pięknego cukierasa! :)

niedziela, 14 lutego 2016

Wyniki przydasiowego candy

Dziewczyny, nadszedł ten czas - podajemy wyniki zabawy :) Do candy zgłosiły się 42 osoby, bardzo dziękujemy Wam wszystkim za tak liczny udział :)


A przydasiowe zestawy powędrują do:


Dżej nej otrzyma zestaw zielono-niebieski, a Monika Ika - żółto-pomarańczowy :)
Natomiast osobą, która wylosowała worek z mixem przydasiowym jest:


Picot Kinga - te cukierasy polecą do Ciebie :)
Obiecałyśmy nagrodę pocieszenia, będzie to również mały zestaw przydasiów, które otrzyma:


galeria 61  :)
Gratulacje dziewczyny! Niech przydasie dobrze Wam służą i inspirują do tworzenia kolejnych cudeniek :) Proszę Was o przesłanie adresów na maila: latimeria.89@o2.pl
Dziękujemy wszystkim uczestnikom zabawy, zapraszamy do odwiedzin :)

sobota, 13 lutego 2016

Królik po berlińsku

Dzisiaj pokażę Wam pierwszego królika, którego zrobiłam na szydełku. Obecnie królicza rodzinka jest już większa, czekają na wspólne zdjęcie.
Dodam tylko, że nie groziłam temu króliczkowi, on wcale się nie poddaje, on krzyczy "hurra". Naprawdę:P


A tu jeszcze z zimową gwiazdką.



niedziela, 7 lutego 2016

Cytrynowy luty

W tym miesiącu postanowiłam się zmobilizować i dołączyć do zabawy Artystek-Kolorystek na blogu Danutki. Choć kolor zaproponowany na luty nie należy do barw, jakich używam zbyt często - żółcie ciężko mi wkomponować do sutaszu, uznałam, że może być to dobry trening :) 


Powstał więc wisior Cytryna, cały w kwaśnej tonacji ;)  


Jako bazy użyłam koralika z dziurką, który podkleiłam na filcu i obszyłam drobnymi koralikami. Całość obszyłam sutaszem i skręcanym sznurem. Wisior ma 5 cm wysokości bez zawieszki. 


Jeśli chodzi o cytrynę, to lubię ją jako dodatek - zwłaszcza do herbaty z miodem lub malinami. Samego koloru używam rzadko, oprócz blado-żółtych firanek w pokoju nie mam żadnych cytrynowych przedmiotów. Zajrzyjcie koniecznie na bloga Danutki KLIK - warto zobaczyć, co przygotowały dziewczyny na wyzwanie :)