niedziela, 25 listopada 2012

Ta-da! :)

Po raz kolejny sięgnęłam po koraliki, tym razem próbując zrobić
z kuleczek coś konkretniejszego, tzn. kolczyki :) na początek fioletowe z metalicznych toho, jak zwykle nie odbyło się bez prucia - ale tylko 2 razy, więc jest już postęp ;)

Później na warsztat weszły niebieskie koraliki - zaczęło się od kolejnej pary kolczyków ...

...a jakimś szalonym przypływem weny twórczej i zszywającej, skończyło na bransoletce do zestawu :) to mój pierwszy taki większy "przypadek" przy pracy i bardzo się cieszę, że udało mi się go skończyć - bowiem przygotowanie wszystkich elementów zajęło mi cały weekend.

Ta-da! ;D

5 komentarzy:

  1. Oh Izu! Czad:D I te kolory!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. CUDA! Naucz mnie robić kulek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no pewnie :P bo Ty to w ogóle ich nie umiesz robić ;)
      ciesze się, że się podoba :)

      Usuń
  3. MI SIĘ TEŻ PODOBA! WENA SKUTECZNIE PODZIAŁAŁA. CIŚNIE MI SIĘ CO PRAWDA PYTANIE O WENY MAGISTERSKIE, ALE CÓŻ WENA NIE WYBIERA. PRZYWIEŹ IZA TE CUDEŃKA DO DOMU, BYŚMY NA ŻYWO MOGLI POOGLĄDAĆ. BUŹKA

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowne Izu! :)

    OdpowiedzUsuń