sobota, 13 lutego 2016

Królik po berlińsku

Dzisiaj pokażę Wam pierwszego królika, którego zrobiłam na szydełku. Obecnie królicza rodzinka jest już większa, czekają na wspólne zdjęcie.
Dodam tylko, że nie groziłam temu króliczkowi, on wcale się nie poddaje, on krzyczy "hurra". Naprawdę:P


A tu jeszcze z zimową gwiazdką.



14 komentarzy:

  1. Pięknie! Zazdroszczę takich umiejętności :-) Ja niestety nie jestem "szydełkowa". Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wierzę, że króliczkowe życie nie jest zagrożone. Chociaż tak tymi oczkami patrzy dziwnie... xD
    Prześliczny pluszak. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Hura !!!! jaki śliczny króliczek, pięknościowy :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Haha, a mi ten króliczek jednak wygląda, jakby się poddawał... :D ale jest przeuroczy! Ciekawa jestem zdjęcia całej rodzinki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaki fajny króliczek, super wyszedł:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Królik jest super! Człowiek się do niego uśmiecha.

    OdpowiedzUsuń
  7. jaki śliczny króliś! Wzdycham, bo sama bym takiego zrobiła ale rodziłby się w bólach. Nie przepadam za szydełkiem. Pięknisty i malusi taki

    OdpowiedzUsuń
  8. O jaki pocieszny króliś:))

    OdpowiedzUsuń